Win/win (2010)

Reżyseria: Jaap van Heusden
Scenariusz:

Makler Ivan jest gwiazdą giełdy w Amsterdamie. Gdy nieustannie wygrywa, zaczyna grozić mu utrata kontroli nad własnym życiem. (wff26)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Nie wiem, o czym jest ten film. Widać, jak początkowy sukces Ivana zaczyna go trapić, jak nie może znaleźć się w nowej sytuacji. Nie wynikają z tego jednak żadne racjonalne działania, nie widać rozwoju czy apogeum jego przemiany osobowości.

Historia trochę siada w połowie, kiedy film zaczyna obierać przewidywalny kurs na "o maklerze, który przejrzał na oczy". Mimo to Van Heusden spisał się bardzo dobrze. Ogromna w tym zasługa Oscara Van Rompaya, który stworzył niebanalnego i wyjątkowo pozytywnego bohatera. Zachwycają tez piękne, chłodne zdjęcia i oryginalne smaczki fabularne (zabawa w zgadywanie sumy należności w spożywczaku). Wahałem się między 7 a 8, ale udane debiuty zasługują na taryfę ulgową.

A niech ma 7. Ivan jest przesympatycznym, nieszablonowym gościem, o którego los faktycznie można się zatroszczyć. Do tego trochę dobrych scen, takie jak ta z grą w klasy. Zdjęcia trudno docenić jak się siedzi w drugim rzędzie, ale na ile mogę się wypowiadać, są faktycznie ładne. Cała psychoza i załamanie nerwowe niezbyt przekonujące, ale film sporo nadrabia nastrojem.

Czy można gdzieś obejrzeć lub kupić?

kocio
Esme
nicebastard
turin