Wideokracja (2009)

Videocracy
Reżyseria: Erik Gandini
Scenariusz:

To wstrząsająca opowieść o wpływie jaki ma na Włochy premier tego kraju, Silvio Berlusconi. Ale nie o wpływie politycznym. Chodzi bowiem o jego władzę nad ekranami włoskich telewizorów. Od ponad 30 lat ten jeden człowiek, prawdziwy magnat medialny, kontroluje cały kraj za pośrednictwem swoich, największych we Włoszech, mediów. Erik Gandini dokumentuje w swoim filmie ten przerażający eksperyment, jakiemu poddawane jest od 3 dekad włoskie społeczeństwo. (Tofifest)

Obsada:

Zwiastun:

Ten film stawia dość karkołomną tezę, że 80% Włochów to głupole. Prymitywizm mechanizmów medialnej manipulacji ukazanej w filmie wydaje się tak wulgarny, że wręcz niewiarygodny. Prawda o wpływie telewizji na ludzi chyba nie jest tak oczywista.

Czy ja wiem, czy karkołomną. Oczywiście wszystko zależy od tego, jak bardzo głupim trzeba być, żeby być "głupolem", ale jak to mawiał Einstein: "Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."

P.S. Filmu nie widziałem.

Tam jest podana konkretna liczba: 80% włoskiej populacji to marionetki Berlusconiego. Sporo?

Koszmarnie chaotyczny film. Erik Gandini zaczyna od krytyki premiera Berlusconiego, ogłupiających programów w TV i Włochów, którzy są zdecydowani sprzedać własne ciało dla sławy, aby w drugiej połowie skupić się na bardzo egzotycznej postaci Fabrizio Corony. Rozumiem, że na jego przykładzie chciał pokazać mechanizm tworzenia celebrytów, ale powinien był wybrać sobie bardziej przekonującego bohatera. Razi też postawa reżysera, który naigrywa się z każdego, kto zgodził się wystąpić w dokumencie.

Przerażające. Fascynujące. Trudno uwierzyć, że to się dzieje w Europie, po II wojnie światowej.

Z jednej strony nie mogę uwierzyć, że 80% dziewczyn we Włoszech chce być "veline" - panienką stojącą przy prowadzącym, coby widz się na niej skupił i kanału nie przełączył. Z drugiej, samo istnienie takiego zawodu zmienia sytuację. Telewizja we Włoszech ma inny wymiar niż u nas, na szczęście programy w stylu pokażmy wszystkich wariatów jacy się napatoczą nie są, jeszcze, bardzo popularne. Ciekawe czy za 30 lat sytuacja medialna będzie taka jak we Włoszech, Canale 5 ogłupia Włochów od 1980.

Nie zmieściłem się, a warto napisać, że w tym filmie umieszczony jest spot wyborczy Berlusconiego, który może konkurować z największymi hitami specjalistów Samoobrony. http://www.youtube.com/watch?v=WXf-YbsSh0Y (Jak dobrze, że jest Silvio).

omnitruncatedkraken
mnoschis
quarante
tropicielkoni
doktorpueblo
lukaszbee
neutral
Zizzfizzix
lamijka
superszplin