Zawrót głowy (1958)
Vertigo
Reżyseria:
Alfred Hitchcock
Akcja filmu rozgrywa się w San Francisco. James Stewart w roli cierpiącego na lęk wysokości detektywa wynajętego by śledzić żonę przyjaciela, która ma skłonności samobójcze (Kim Novak). Kiedy pewnego dnia udaje mu się uratować ją przed skokiem do zatoki, uświadamia sobie, że ta piękna, tajemnicza kobieta stała się obiektem jego obsesyjnego pożądania. (opis dystrybutora)
Obsada:
- James Stewart Det. John 'Scottie' Ferguson
- Kim Novak Madeleine Elster / Judy Barton
- Barbara Bel Geddes Marjorie 'Midge' Wood
- Tom Helmore Gavin Elster
- Henry Jones Coroner
- Raymond Bailey Scottie's doctor
- Ellen Corby Manager of McKittrick Hotel
- Konstantin Shayne Pop Leibel
- Lee Patrick Car owner mistaken for Madeleine
- Isabel Analla Bit part
- Jack Ano Bit part
- John Benson Salesman
- Margaret Brayton Ransohoff's saleslady
- Paul Bryar Det. Capt. Hansen
- Jean Corbett Mrs. Elster
- Bruno Della Santina Waiter at Ernie's
- Roxann Delman Ransohoff's model
- Molly Dodd Beautician
- Carlo Dotto Ernie's bartender
- Bess Flowers Diner at Ernie's
- Joanne Genthon Carlotta Valdes
- Don Giovanni Salesman
- Roland Gotti Maitre d' at Ernie's
- Fred Graham Officer on rooftop
- Buck Harrington Elster's gateman
- Alfred Hitchcock Man walking past Elster's office
- June Jocelyn Pielęgniarka
- David McElhatton Radio announcer in deleted scene
- Miliza Milo Saleswoman
- Forbes Murray Diner at Ernie's
- Julian Petruzzi San Francisco flower seller
- William Remick Jury foreman
- Jack Richardson Escort
- Jeffrey Sayre Diner at Ernie's
- Nina Shipman Woman in museum mistaken for Madeleine
- Dori Simmons Woman at Ernie's mistaken for Madeleine
- Ed Stevlingson Inquest attorney
- Sara Taft Nun
Nie jestem fanem Hitchcocka, ale ten thriller mu wyszedł. Scenariusz jest tu naprawdę zaskakujący i są ciekawe zdjęcia.
"Ptaki" i "Psychoza" są może bardziej przerażające, ale "Zawrót głowy" wygrywa pod względem emocjonalnej siły (zabijanie bohaterki w 1/3 filmu ma swoje konsekwencje). Ewolucja bohatera od poczciwca do upiornego szaleńca jest bardziej wiarygodna niż w "Lokatorze" Polańskiego, cały film przesycony jest, rzadką we współczesnych produkcjach tego typu, ciężką aurą smutku. Troszkę się postarzał, sama opowieść również już jakby nie z tej epoki, ale to nadal wyśmienite kino i najlepsze świadectwo tego, że Alfred Hitchcock wielkim reżyserem był.
No przecież mówiłem:)
Jak zwykle miałeś rację :)
Za coś dostaje to drugie miejsce w rankingach na najlepszy film świata ;)
Jest wiele drugich filmów świata w różnych rankingach;).
Vertigo jest na pewno wysokiej klasy filmem, tak czy siak.
Słaby film ze złym (i głupim) scenariuszem, za to w świetnej reżyserii i z kilkoma rewelacyjnymi rozwiązaniami wizualnymi. Wypadkowa 7/10.
Przepiękne zdjęcia krajobrazów. Nic więcej mnie w tym filmie nie poruszyło.
No popatrz, a tymczasem: http://explore.bfi.org.uk/sightandsoundpolls/2012
A coś mi się obiło o uszy, że w tym roku w końcu pobił na tej liście Kane'a
A swoją drogą z pierwszej dziesiątki widziałam 6, naprawdę lubię dwa. Nie wiem, czy to problem mojego gustu, czy amerykańskiego ;)
Ale to nie jest lista amerykańska, tam głosowali ludzie z całego świata. Jej plusem jest to, że można sobie sprawdzić na jakie 10-tki głosowali poszczególni ludzie, na jakie głosowali Twoi ulubieni reżyserzy, kto głosował na Twój ulubiony film i na co jeszcze głosował itp. Naprawdę bardzo inspirująca strona. Polecam!
A to przepraszam - chętnie sobie pokopię po reżyserach (ps. kto wpadł na genialny pomysł sortowania po imionach?)
Hm, ulubione filmy Kaufmana są z lekka zaskakujące.
Dowiedziałem się, że Scorsese uważa "Popiół i diament" za jedno z największych arcydzieł kina.
Nie tylko Scorsese, również F.F. Coppola umieścił ten film w pierwszej 10-tce.
Aż dziwne, że nie ma tam Rękopisu Hasa, który sam odrestaurował.
Jeśli chodzi polskie kino to najwyżej na liście top 250 filmów świata są Trzy kolory: Niebieski.
Najwyżej jest Chinatown - ja zawsze będę twierdzić, że to polski film :P
Heh.
A poza tym z polskich są jeszcze tylko dwa filmy i oczywiście oba Kieślowskiego. Pod koniec drugiej setki jest "Podwójne życie Weroniki" i "Trzy kolory: Czerwony".
A Eraserhead jest na 183 miejscu...
I właśnie takiego Hitchcocka lubię. Porządny psychologiczny ni to kryminał, ni to sensacja, ni to thriller. Nie jest to najlepszy film Alfreda (Psychoza nadal najgenialniejsza), ale należy do czołówki, z fajnymi twistami i oczywiście doskonałymi technikaliami.
Ja jednak uważam, że Psychoza jest przechwalona i scenariuszowo nie może się równać z Vertigo.
Twoje pełne prawo ;) . Ja ją uwielbiam, głównie ze względu na genialną rolę Perkinsa. Ten uśmiech na samym końcu filmu pamiętam do dzisiaj, A oglądałam parę ładnych lat temu.