Tożsamość (2011)
Unknown
Reżyseria:
Jaume Collet-Serra
Pewien człowiek budzi się ze śpiączki w Berlinie i odkrywa, że jego tożsamość została przejęta przez kogoś innego. Nikt, nawet własna żona, mu nie wierzy. Z pomocą młodej kobiety usiłuje dowieść, kim naprawdę jest.
Obsada:
- Liam Neeson Dr. Martin Harris
- Diane Kruger Gina
- January Jones Elizabeth Harris
- Aidan Quinn Martin B.
- Bruno Ganz Ernst Jürgen
- Frank Langella Rodney Cole
- Sebastian Koch Professor Bressler
- Olivier Schneider Smith
- Stipe Erceg Jones
- Rainer Bock Herr Strauss
- Mido Hamada Prince Shada
- Clint Dyer Biko
- Karl Markovics Dr. Farge
- Eva Loebau Nurse Gretchen
- Helen Wiebensohn Laurel Bressler
- Merle Wiebensohn Lily Bressler
- Adnan Maral Turkish Taxi Driver
- Torsten Michaelis Airport Taxi Driver
- Rainer Sellien Control Room Detective
- Petra Hartung Control Room Detective
- Michael Baral Hotel Adlon Receptionist
- Sanny Van Heteren Hotel Adlon Receptionist
- Ricardo Dürner Hotel Adlon Doorman
- Marlon Putzke Hotel Adlon Bellhop
- Herbert Olschok Hans Brandt
- Karla Trippel Hostel Cashier
- Petra Schmidt-Schaller Immigration Officer
- Annabelle Mandeng TV Anchor
- Janina Flieger University Receptionist
- Fritz Roth Taxi Depot Manager
- Heike Hanold-Lynch Lost & Found Clerk
- Matthias Weidenhöfer Hotel Control Room Guard
- Kida Khodr Ramadan Café Owner
- Peter Becker Hotel Guard
- Vladimir Pavic Club Bouncer
- Oliver Stolz River Samaritan
- Oliver Lange Club DJ
- Sebastian Stielke Brandt's Assistant
Przyzwoity (choć niepozbawiony potknięć, zwłaszcza dla osób, które otarły się o środowisko naukowe) film sensacyjny. Prawie zaskakujący :). Niezłe sceny akcji, chociaż czasem za długo trwają chaotyczne ujęcia albo trochę przesadzono z efektami specjalnymi.
Bardzo porządnie zrealizowany film. Przywodzi w pamięci filmy z lat 80-90 w podobnym klimacie.
Dobre kino. Na tle ostatnich produkcji sensacyjno-udziwnionych ten film prezentuje sie calkiem przyzwoicie. Berlin pokazali odpychajaco, ale chyba taki zamysl, pieknie mialo nie byc.
Jak dla mnie - dobre kino sensacyjne. Troche mi Berlin obrzydzili.
Akcja „Unknown” rozwija się zbyt wolno. Film rozkręca się dopiero po godzinie, do tego czasu jest nużący. Kiedy wreszcie zaczynają się „szybcy i wściekli”, mamy do czynienia z typowym kinem akcji i typowym poziomem tego typu produkcji. Spece od efektów operują prostymi, ale skutecznymi trickami budującymi napięcie, zdjęcia są dynamiczne, a muzyka głośna i złowieszcza. Mały plusik za to, że wbrew moim obawom twórcy zachowali swoisty margines prawdopodobieństwa, jeśli chodzi o umiejętności bojowe głównego bohatera. Tych, którzy napalili się na wątek amnezji, uprzedzam, że „Fight Club” to to nie jest. „El Maquinista” też nie. Aczkolwiek jeden młodociany stwierdził po projekcji, że film jest zajebisty.
Zgodzę się, że film przypomina podobne produkcje z lat 80-90. Nawet za bardzo - szczególnie Frantic, z którego zaczerpniętych jest bardzo dużo scen. Jak dla mnie za dużo, a film według mnie bardzo średni.