Ultraviolet (2006)
Reżyseria:
Kurt Wimmer
Grupa ludzi zostaje zarażona tajemniczą chorobą Hemophagia, która powoduje zwiększenie wytrzymałości, szybkości, poziomu inteligencji. To odróżnienie od zwykłych ludzi doprowadza do wojny domowej, mającej na celu unicestwienie "zatrutej" części populacji. Zainfekowana kobieta - Violet (Milla Jovovich) znajduje sens swojego istnienia, starając się ochronić 9-letniego chłopca skazanego przez ludzi na śmierć.
Obsada:
- Milla Jovovich Violet
- Cameron Bright Six
- Nick Chinlund Daxus
- Sebastien Andrieu Nerva
- Ida Martin Young Violet
- William Fichtner Garth
- David Collier BF-1
- Kieran O'Rorke Detective Cross
- Digger Mesch Detective Endera
- Ryan Martin Detective Breeder
- Steven Calcote Young Daxus
- Ricardo Mamood-Vega Violet's Husband
- Mike Smith Hospital Hemophage
- Clay Cullen Rebel Hemophage
- Jennifer Caputo Elizabeth P. Watkins
- Jack Murphy Chief of Staff
- Diego Swing Daxus Aide 1
- Theodore Thomas Daxus Aide 2
- Abraham Boyd L.L.D.D. Guard
- Matthew Sturgess Medical Tech 1
- Alexander Key Medical Tech 2
- Pete Spurrier L.L.D.D. Chief of Research
- Russell Wait Combat Reserve Doctor
- Youlia Galenko Courier XPD-154
- Luke Jackson Archministry Computer Tech
- Chris Garner Luthor
- Duc Luu Kar Wai
- Kurt Wimmer Speak-No-Evil Phage
- Gilad Lotan See-No-Evil Phage
- Phillip Moore Hear-No-Evil Phage
- Robert Alonzo Long-Haired Hemophage 1
- Mitch Gould Long-Haired Hemophage 2
- Daniel Hawe Security Enforcer
- Scott Piper Garth's Assistant
- Don Ferguson Hemophage
- Jesse Gooding Hemophage
- Mark Hicks Hospital Security Guard
- Igor Smiljevic Hemophage
- Fei Wai Tse Lab Technician #1
- Daniel Whyte Hemophage
- Mary Catherine Williams Girl in Purple Mask
- Martin Zetterlund Hemophage
Nie sądziłem, że scenariusz filmowy może być tak idiotyczny. Nawet Milla Yovovich nie ratuje tego filmu. Kicz w najczystrzej postaci.
Film ciekawy graficznie, z interesującym doborem kolorów... i nic poza tym. Uczta jedynie dla oczu.
FIlm jest straszny! Fabuła, która udaje, że ma głębie, a w rzeczywistości jest tylko tłem dla coraz wymyślniejszych scen walk. Przewidywalność większa niż ustawa przewiduje. Film nawet nie próbuje udawać, że jest chociaż trochę realistyczny. Jedyne dwa (w założeniach) twisty w fabule są tak oczywiste, że aż bolą.
4 gwiazdki to ocena dość mocno zawyżona, ale daję tyle ze względu na
a) Millę
b) plastyczność - co by nie mówić film jest bardzo ŁADNY, nawet absolutnie nierealistyczne sceny 'krwawych' walk są zrobione w sposób przyjemny dla oka - miła odmiana w stosunku do wylewających się flaków i ton ketchupu, jakie nam serwują aktualnie filmowcy.