Tylko razem (2000)

Tillsammans
Reżyseria: Lukas Moodysson
Scenariusz:

Jest rok 1975. Göran i jego przyjaciele decydują się na eksperyment - postanawiają żyć razem pod jednym dachem. Dni upływają im na medytacji, rozmowach, piciu wina i uprawianiu wolnej miłości. Pewnego dnia do komuny przybywa siostra Görana. Zmęczona swoim małżeństwem, chce ułożyć sobie życie od nowa. Jednak życie w komunie, ze swobodnym stosunkiem do seksu, palenia trawki, jest bardzo różne od tego, do jakiego przywykła. Jej niespodziewane pojawienie się, powoduje zamęt wśród mieszkańców wspólnoty, odsłaniając ich skrywane dotąd fantazje i pragnienia.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Ładne zdjęcia, ładne kolory, ładne poszczególne sceny. Bardzo ładnie pokazane postacie i zależności emocjonalne między nimi, zwłaszcza między dziećmi. Nawet postacie drugoplanowe (np. sąsiedzi) są ukazane dość szczegółowo.

Film dla dzieci rewolucji 1968. Komedia. Śmieszy, ale nie wyśmiewa. Blisko bohaterów. Dla mnie pięknie uchwycił sens bycia w grupie.

Film, który błyskawicznie poprawia humor - ciepły, ale nie bardzo przesłodzony. Polecam zdołowanym, którym wydaje się, że ludzie są dziwni. Będą mogli się przekonać, że to wcale nie szkodzi.

Nie widzę w tym filmie nic szczerego, nie widzę w nim nic realistycznego, za to widzę mnóstwo stereotypowych postaci oraz nielogiczny powód, dla którego ci ludzie mieszkają razem (wcale się nie starają jak obiecuje okładka). Cenię twórczość Lukasa Moodyssona, ale Tillsammans jest po prostu oszustwem

Zgadzam się. Po świetnych "Fucking Amal", czy "Lilya 4-ever" ten film zaskoczył mnie najbardziej tym, że jest zupełnie nijaki.

Jak na kino skandynawskie, wyjątkowo obyczajowy. O tym, jak dziwnie żyje się "na kupie".

bartje
MonikaMazurkowna
jakilcz
karaluh
psubrat
jacobpajev
jango
nevamarja
vipnastka
dawidm