Prosta historia (1999)
Film opowiada o sześciotygodniowej odysei Straighta, który postanawia pojednać się z chorym bratem. Nie rozmawiał z nim od ponad dziesięciu lat. Ponieważ już dawno odebrano mu prawo jazdy i w dodatku niedowidzi, postanawia wyruszyć w drogę jedynym dostępnym mu wehikułem - małym traktorem z przyczepą. Przemierza 300 mil lokalnymi drogami, pośród pól i łąk Iowy i Wisconsin. Jedzie niespiesznie, by tak rzec, delektując się drogą, niczym wędrujący Wilhelm Meister Goethego, nie tyle jednak ucząc siê życia, ile je sobie przypominając i porządkując najważniejsze wydarzenia. Jadąc wolno może podziwiać zmieniający się krajobraz i kontemplować zachody słońca, ma czas na rozmowy z napotkanymi ludźmi, a na noc zatrzymuje się tam, gdzie akurat zastał go zmrok - na skraju lasu lub pola. Jest wolny - żyje pełnią życia, na swój sposób i w swoim tempie.
Tłem, ale tak naprawdę też głównym tematem filmu jest nie tylko krajobraz sielskiej prowincji amerykańskiej, filmowany z uczuciem przez Lyncha (lecz - nocne niebo. Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie - odpowiadał Kant na pytanie o najważniejsze dwie rzeczy, które napełniają duszę (...) czcią i podziwem. Dla prostego Straighta ta formuła oczywiście nie ma nic wspólnego z filozofią i Kantem, o którym Alvin pewnie nigdy nie słyszał, lecz jest jego wewnętrznym i naturalnym wręcz przekonaniem. Wszak właśnie w imię tego prawa przedsięwziął swoją podróż, by wyspowiadać się przypadkowym ludziom z grzechów całego życia i by w oczach swego brata odnaleźć miłość i cud przebaczenia. Bez słów, nawet bez uścisku dłoni, tak po prostu. O tym jest ta historia.
Obsada:
- Sissy Spacek Rose 'Rosie' Straight
- Jane Galloway Heitz Dorothy, Straight's Next-Door Neighbor
- Joseph A. Carpenter Bud
- Donald Wiegert Sig
- Richard Farnsworth Alvin Straight
- Tracey Maloney Pielęgniarka
- Dan Flannery Doctor Gibbons
- Jennifer Edwards-Hughes Brenda, the Grocery Clerk
- Ed Grennan Pete
- Jack Walsh Apple
- Max Dog the Wonder Farm Dog
- Gil Pearson Sun Ray Tours Bus Driver
- Barbara June Patterson Woman on Bus
- Everett McGill Tom the John Deere Dealer
- Anastasia Webb Crystal
- Matt Guidry Steve
- Bill McCallum Rat
- Barbara E. Robertson Deer Woman
- James Cada Danny Riordan, Clermont Resident
- Sally Wingert Darla Riordan, Clermont Resident
- Barbara Kingsley Janet Johnson, Clermont Resident
- Jim Haun Johnny Johnson, Clermont Resident
- Wiley Harker Verlyn Heller
- Randy Wiedenhoff Fireman #1
- Jerry E. Anderson Fireman #2
- Kevin P. Farley Harald Olsen, Tractor Mechanic
- John Farley Thorvald Olsen, Tractor Mechanic
- John Lordan Ksiądz
- Garrett Sweeney Boy in Truck
- Peter Sweeney Boy in Truck
- Tommy Fahey Boy in Truck
- Matt Fahey Boy in Truck
- Dan Fahey Boy in Truck
- Russ Reed Mt. Zion Bartender
- Leroy Swadley Patron baru
- Ralph Feldhacker Farmer on Tractor
- Harry Dean Stanton Lyle Straight, Alvin's Brother
- Stephen Cinabro Policjant
- Gary D'Amico Cyclist #1
- George A. Farr Wendell
- Jeremy Kent Jackson Andy
- Lana Schwab Old Lady #1
Zwiastun:
Wyróżniona recenzja:
Amerykańska prosta historia
Niezmierzony ocean kukurydzianych amerykańskich pól. Wielkie kombajny zaczynają muskać wielohektarowe połacie ziemi z początkiem żniw. Po drodze wybudowanej niczym od linijki i niknącej gdzieś za horyzontem, mknie na małym traktorku firmy John Deere zgarbiony już nieco staruszek. Do brata. To początek prostej historii. Wszystko zaczyna się od prawdziwych zdarzeń z życia. Pewnego dnia 1994r. siedemdziesięciotrzyletni Alvin Straight, ojciec siódemki dzieci ...
Wspaniała opowieść - i to Lynch nakręcił?! Dobre, najprostsze kino mówiące do emocji widzów. Za każdym razem, więc to także kwestia porządnego zamysłu artystycznego. Farnsworth przekazał go idealnie i wiarygodnie.
Jedyny, niepowtarzalny, wyjątkowy film, który uważam za najlepszy w dorobku Lyncha.
Całego tego bajeru, że Lynch kręci banalną historię, nie kupiłem. Paradoksalnie wyszło pretensjonalnie.
Film w zasadzie prawie o niczym, akcji generalnie brak... ale pokazane w taki sposób, że można się zastanowić co tak magnetycznego w nim jest. Zwraca uwagę gra dźwiękiem.
pamiętam, że wprawił mnie w doskonały nastrój :)
Dobry, prosty.
Sympatyczny, optymistyczny film. Nie jest to może największe dzieło Lyncha, ale dobrze się go oglądało.To jeden z tych chwalących radość życia obrazów, po których mordka się uśmiecha jeszcze przez parę godzin.
5 gwiazdek, za muzykę