Ostatni samuraj (2003)

The Last Samurai
Reżyseria: Edward Zwick
Scenariusz:

Japonia lata 70. XIX wieku. Kapitan Nathan Algren (Tom Cruise), ceniony oficer amerykańskiej armii zostaje zatrudniony przez cesarza. Ma stworzyć pierwszą w historii kraju nowoczesną armię, której stawia za zadanie rozgromienie powstania samurajów pod wodzą Katsumoto. W środku zmagań między dwoma światami, na przełomie dwóch er, amerykański oficer będzie miał tylko swój honor za przewodnika.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Film zepsuty przez Edwarda Zwicka. Im więcej oglądam tego reżysera, tym większą pałam do niego niechęcią. Jedynym jego naprawdę dobrym filmem był Krwawy Diamont i może po trochu Glory, ale poza tym, regularnie zawodzi, przede wszystkim nudząc.

Z całego filmu najlepiej zapamiętałam subtelny wątek uczuciowy, nie wiadomo nawet, czy miłosny. Reszta jest jak zwykle, dobry film na wieczór i już.

Większość tego filmu to "nie wiem, nie pamiętam" ale to co jednak zostało w mojej głowie kreuje koszmarny obraz, który chciałabym wymazać do końca. Wieje majakiem generalnie. Trzy za jaką innowacyjność, ładne zdjęcia i jednak starali się zagmatwać

Historie pisane krwią bohaterów urzekają mnie za każdym razem.

Nawet tak potwornie nudne i przewidywalne?

Dla mnie ten film nie był nudny, przewidywalny ? pewnie tak. Nie popsuło mi to jednak przyjemności oglądania. Nie wiem może to jakaś podświadoma tęsknota za czasami męstwa, honoru, poświęcenia sprawia że tego typu filmy po prostu mnie biorą.

Pamiętam,że widziałam ten film krótko po premierze i że byłam zachwycona. A dziś? ... choreografia walk nadal robi wrażenie, katany piękne jak zwykle, choć wymachuje nimi nawiedzony scjentolog;)

pkudron
BeatkaWaligorska
Efunia
duzulek
jsbach
dvdmaniak
murrayostril
hohenlohen
KasiaKhadraoui
trisiak