Obsada:
-
Virginia Madsen
Sara Campbell
-
Kyle Gallner
Matt Campbell
-
Elias Koteas
Reverend Popescu
-
Amanda Crew
Wendy
-
Martin Donovan
Peter Campbell
-
Sophi Knight
Mary Campbell
-
Ty Wood
Billy Campbell
-
Erik J. Berg
Jonah
-
John Bluethner
Ramsey Aickman
-
D.W. Brown
Dr. Brooks
-
John B. Lowe
Mr. Sinclair
-
Adriana O'Neil
Chemo Nurse
-
Will Woytowich
Cop
-
James Durham
Matt's Cell Mate
-
Darren Ross
Paramedic #1
-
Sarah Constible
Paramedic #2
-
Nicholas Podbrey
1920's Hero Engraved Corpse
-
Blake Taylor
1920's Seance #1
-
Keith James
1920's Seance #2
-
Kelly Wolfman
1920's Seance #3
-
Jessica Burleson
1920's Seance #4
-
Matt Kippen
Strung Out Guy
Film nie był zły, co najbardziej mnie zaskoczyło to to, że ciągle coś się działo. Nie było czasu na jakiekolwiek dłużyzny, od początku do końca film trzymał dosyć szybkie tempo.
The Haunting in Connecticut to dobrze zagrany, sprawnie zrealizowany, cieszący oczy dobry efektami audio-wizualnymi horror cierpiący niestety na brak pomysłu na siebie. Wszystko co zobaczycie w tym filmie już na pewno gdzieś "zaliczyliście" czy to w Poltergeist'cie (Duch) czy w The Amityville Horror (Amityville), po prostu kalka kalki, a szkoda wielka bo gdyby wsadzili do niego ciekawszą historię to mogłoby coś interesującego z tego wyjść.
Bardzo fajny film. Co prawda oglądając go, ma się w myślach Amityville, jednak ten film wzbogacony jest o większą ilość efektów specjalnych. Szczególnie upodobałem sobie wszelkie zniszczenia skóry, które możemy zaobserwować wśród aktorów. Sądzę, iż warto zapoznać się z tym filmem. Jedyne na co cierpi, to brak innowacyjności.
zartujesz, prawda? dom, dzikie eksperymenty na zapleczu, opetany syn z rakiem- to znaczy, czy mozna jeszcze nizej? Godze sie dac mu 4, ale nie dwa razy wiecej;p
Nie rozumiem. Film jest naprawdę fajny. Może nie jest jakiś nadwyraz innowacyjny, ale ja się przy nim dobrze bawiłem.
Pomysłowy motyw gry Sary z duchami w ,,raz-dwa-trzy-baba-jaga-patrzy"
Całkowicie typowy horror, złożony z opatrzonych klisz i to jest śmiertelny błąd tego filmu. Przyzwoite wykonanie to za mało, aby warto było tracić czas na coś, co się widziało już dziesiątki razy.
troche nie chce mi sie wierzyc ze na faktak autentycznych ale calosc calkiem wciagajaca