Cela (2000)

The Cell
Reżyseria: Tarsem Singh
Scenariusz:

Jennifer Lopez gra Catherine Deane, utalentowaną psychoterapeutkę, muszącą zagłębić się w umysł obłąkanego seryjnego mordercy, aby uratować jego kolejną ofiarę. Z pomocą ekipy naukowców Deane wykorzystuje najnowsze osiągnięcia techniki w celu poznania najskrytszych zakamarków psychiki Karla Starghera. Agent FBI Peter Novak oraz jego partner ścigają się z czasem, aby na podstawie dostępnych strzępów informacji odnaleźć zaginioną dziewczynę.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Nie polecam. Głupi. Ewentualnie dla wzrokowców, którzy mają akurat chęć na coś psychodelicznego.

Skarżąc się na brak oniryczności w "Incepcji", miałem na myśli właśnie takie sceny, jakie serwowane są widzowi w "Celi"! Film Singha zasługuje na uwagę z dwóch powodów. Primo, reżyser ma wizualny pomysł, który realizuje tyleż brawurowo, co z talentem. Secundo, przez pierwszych kilkadziesiąt minut potrafi mimo to zachować wstrzemięźliwość, dzięki czemu śledztwo prowadzone bez fajerwerków "w realu" przygotowuje grunt pod plastyczne rozbuchanie finałowej półgodziny. Niedoceniony thriller.

U JLO na kozetce...

BlonD1E
patrycja76
GARN
dag
dag
rafix11112
aetachiarr
matadu
MureQ
aiczka
typix