Super 8 (2011)

Reżyseria: J.J. Abrams
Scenariusz:

Lata 70', niewielkie amerykańskie miasteczko. Grupa nastolatków postanawia nakręcić amatorski film. Przypadek sprawia, że stają się świadkami tajemniczej katastrofy kolejowej. Wkrótce potem w miasteczku zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Grupa przyjaciół oraz lokalny szeryf próbują rozwikłać zagadkę tajemniczych zdarzeń.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Film genialny. Zdecydowanie warto na niego pójść. Uznawany jest za thriller i sf, ale momentami bardziej przypomina horror. Każdemu kto pójdzie na ten film do kina radzę zostać do końca napisów, bo w ich połowie wyjaśnia się tytuł filmu.

Jestem bardzo mile zaskoczony. To film "must see" dla każdego fana sci-fi i dla każdego przemądrzałego typka, który myśli że umie takie filmy kręcić i że to proste jeśli ma się odpowiednio dużo pieniędzy. Świetna, bardzo dobrze zagrana fabułka, trzymająca w napięciu przez cały czas, bogata i old schoolowa. Chciałbym takich filmów znacznie więcej!

Świetny "oldskulowy" film

Całkiem niezłe kino science-fiction. Film raczej familijny co momentami bije w oczy, jednak fabuła jest całkiem niezła. Przydałoby się więcej tego typu produkcji zamiast tanich gniotów katastroficznych których ostatnio jakiś wysyp.
W skrócie można przyjąć, że efekciarskie kino dla całej rodziny - pozytywnie bez większego szału ;-)
Mocne 6 oczek.

Jako zaletę "Super 8" wymienia się to, że film wygląda jakby go zrobiono 20 lat temu. No fakt, ale czy to rzeczywiście aż taki powód do euforii? Nie da się ukryć, że "Super 8" bije większość współczesnego kina SF na głowę, ale... to mówi przede wszystkim wiele o współczesnym kinie SF.

Choć cały film generalnie nie jest zły, to w niektórych momentach szpilbergskość tak wylewa się z ekranu, że robi się niedobrze. Szczególnie końcówka jest niesamowicie tandetna. Po prostu czuć, że choć Abrams stał na planie i wszystkim kierował, to Steven stał tuż za nim, trzymał go za jaja i rytmicznie ściskał, co by było wiadomo kto tu tak naprawdę rządzi.

Trochę "E.T." na ostro. Ładnie zmontowane i ogólnie dobrze się ogląda, ale całość jest jednak trochę teflonowa. Najlepszy z tego wszystkiego jest chyba ten film o zombie, który dzieciaki kręciły w trakcie, a który leci przy napisach.

stivo
Nux
Nux
Guma
jayb85
Blue2012
JUMAN
Esme
Fi5heR
Michalwielkiznawca
exxxpresja