Agentka (2015)
Parodiująca filmy o przygodach superagenta Jamesa Bonda komedia sensacyjna z nominowaną do Oscara Melissą McCarthy (”Druhny”, ”Gorący towar”). Susan Cooper jest skromnym i niedocenianym analitykiem, pracującym dla CIA. Gdy działający w ukryciu agenci zostają zdekonspirowani, Susan musi porzucić wygodne biurko i wkroczyć do akcji. Jej zadaniem jest rozpracować szajkę handlarzy bronią i zapobiec światowemu kryzysowi. Brak doświadczenia nadrabia brawurą i nieszablonowymi metodami działania, które budzą grozę zarówno jej przeciwników, jak i przełożonych. W pozostałych rolach: Jude Law (”Sherlock Holmes”, ”Grand Budapest Hotel”), Jason Statham (”Szybcy i wściekli 7”, ”Transporter”) i Rose Byrne (”Drugie oblicze”, ”Druhny”). Reżyseria: Paul Feig (”Druhny”, ”Gorący towar”). (opis dystrybutora)
Obsada:
- Melissa McCarthy Susan Cooper
- Jason Statham Rick Ford
- Jude Law Bradley Fine
- Rose Byrne Rayna Boyanov
- Bobby Cannavale Sergio De Luca
- Allison Janney Elaine Crocker
- Miranda Hart Nancy B. Artingstall
- Morena Baccarin Karen Walker
- Peter Serafinowicz Aldo
- Carlos Ponce Ryan
- Nargis Fakhri Lia
- Will Yun Lee Timothy Cress
- Björn Gustafsson Anton
- Jessica Chaffin Sharon
- Iván Kamarás Club Emcee
- Raad Rawi Tihomir Boyanov
- Sam Richardson John
- Bari Suzuki Male Model
- Linda Zimany Gorgeous Woman
- Mitch Silpa Colin / Frederick
- Alessandro De Marco Casino Dealer
- Attila Árpa Ferrari Guy
- Matt Devere Pilot
- Sergej Onopko Hristo
- Ed Kear French Waiter
- Yurj Buzzi Rome Waiter
- Julian Miller Nicola
- Takács Zalán Cook
- Luca Fiorilli Casino Waiter
- Andrey Danilko Andrey Danilko
- Máté Endrédi Handsome Man
- 50 Cent 50 Cent
- Zach Woods Man in Purple Tie
- Alicia Vela-Bailey Woman from Paris
Jeśli chodzi o parodie Bondów, to bardziej mi podchodzi Kingsmen, ale Agentka też daje radę. Jest dość często śmiesznie, a żałośnie tylko czasami.
Film jednego aktora, a właściwie: aktorki. To nie jest zarzut do reszty, tylko stwierdzenie faktu, że McCarthy błyszczy na planie jako osobowość. Dlatego dobrze się to ogląda, nie tylko jako letnią komedię, ale także w imieniu wszystkich bohaterów drugiego i dalszych planów. =} Jedyne, co mnie nie przekonało, to przemiana zakompleksionej samotnej kobiety w rzutką lwicę. Co ciekawe, w obu wydaniach McCarthy jest wiarygodna, ale brakowało mi jakiegoś podbudowania tego przejścia (taki sam zarzut miałem do "Komornika") - nie wiem, czy to kwestia roli, montażu czy scenariusza. No, jeszcze do 50 centa bym się przyczepił, że może wątek ma sens, ale słabo wyszedł on sam. Generalnie jednak bardzo fajna zabawa i wcale nie przez wybuchy, gadżety czy parodię przygód superagentów, tylko dzięki bohaterom i logicznie rozwijającej się akcji. Zabawny jest także włoski (?) agent, zwłaszcza w ostatnich epizodach.