Skyline (2010)
Nocą o godzinie 4.27, na teren Los Angeles spadają dziwne niebieskie światła pochodzące z nieba, przyciągając mieszkańców na zewnątrz jak "ćmy do ognia". Istoty pozaziemskie próbują zniszczyć całą populację ziemską. Zaczyna się walka o przetrwanie...
Obsada:
- Eric Balfour Jarrod
- Scottie Thompson Elaine
- Brittany Daniel Candice
- Crystal Reed Denise
- Neil Hopkins Ray
- David Zayas Oliver
- Donald Faison Terry
- Robin Gammell Walt
- Tanya Newbould Jen
- J. Paul Boehmer Colin
- Phet Mahathongdy Airplane Mom / Bartender
- Byron McIntyre Limo Driver
- Jackie Marin Girl in Pool
- Tony Black Guy at Party
- Eliza Till Girl at Party
- James Huang Soldier #1
- Erik Rondell Soldier #2
- Johnny DeBeer Rocket Soldier
- Lauren Marin Abducted Girl
- Matt Frels Abducted Guy
- Pam Levin Pregnant Abductee
Zwiastun:
Wyróżnione recenzje:
Skyline - czyli o tym, jak w obliczu inwazji kosmitów nie warto tracić czasu na logikę.
Dopiero po obejrzeniu filmu zwrócił moją uwagę zachęcający opis dystrybutora: "Najnowszy film braci Strause – współtwórców efektów specjalnych do „Avatara”, „Titanica” i „Ciekawego przypadku Benjamina Buttona”. I trzeba to wyraźnie powiedzieć, że już z tego zdania powinniśmy wnioskować o filmie: skoro macherzy od efektów specjalnych z tak różnych produkcji biorą się za reżyserkę, to raczej nie po to, by tworzyć ...
The Worst Film Ever Made
This is the first time I am attempting to write my amazing review of a bad horror in English. So as a starter, I thought simply of translating one of my already written reviews (laziness). Also, because the film I am going to review has been out for months now and probably unfortunately is getting its money from DVD sales, ...
Dzieło genialne. Epickie. Niepowtarzalne. O potędze ludzkiego mózgu. I o tym, co się dzieje, gdy zabraknie go scenarzystom.
Jesteś nieustraszony, że obejrzałeś ten film, ale widzę że nie wyszedłeś z tego bez szwanku ;)
To światło... ono było takie piękne... poczułem się... mocny, poczułem, że mogę wszystko... musiałem iść w jego kierunku, musiałem...
To dziwne, bo mi się wydało jakieś niedorobione to światło. ;) Takie dające po oczach.
OMG. OMG. No dech mi zaparło to wiekopomne dzieło.
Nie martw się. Wyraźnie sugerują, że będzie część druga :)
Nie mogę się doczekać!
Efekty specjalnie zachwycają. Kosmici szokują, ale i rozczarowują. Ich humanoidalne kształty można oczywiście zinterpretować jako wyższość cywylizacyjną i ewolucyjną (wykształcone na wzór ludzi), ale i tak mieli ręce i nogi :> .
Film moim zdaniem zbyt długi jak na tak niewielką ilość akcji. Bo tak naprawdę niewiele się w nim stało.
VERY, VERY BAD. Współczuję tym wszystkim, którzy z żalu za wydanymi dwoma dychami na bilet do multipleksu mówią, że to niezły film. Do poziomu Uwe Bolo daleko, ach jakże daleko. Dla mnie to film o tym, że kolorowe obrazki nie są w stanie zastąpić porządnego scenariusza. Jedno oczko za kolorowe obrazki.
Cienko cienko. Dzień wcześniej widziałem bitwa o Los Angeles i był o wiele lepszy.
Oba są bardzo cienkie. A w Bitwie o Los Angeles jest taki natłok patosu, patriotyzmu i family values, że niedobrze mi się zrobiło i nie dałem rady pociągnąć do końca. Skyline jest przynajmniej zabawny w swojej niedorzeczności.
Porównując te dwa filmy do siebie, wybieram Bitwę o Los Angrles. Ale to tylko moje skromne zdanie. Film był baaardzo amerykański a wszystko prawie było ściągnięte z innych filmów tej masci. No ale na to się nastawialem i to dostałem decydując się na ten film
Można obejrzeć dla kilku ujęć i efektów. Np. statki momentami kojarzyły mi się z pewnymi z gry StarCraft. Oczywiście zapożyczeń w tym filmie jest dużo więcej. Cała reszta to jednoodcinkowy serial dla nastolatków. Wbrew wielu recenzjom, oceniam dość wysoko. Trzeba tylko przymknąć oko. Dość szczelnie.
obawiam się, że nie jednoodcinkowy...
I to czasem podnosi u mnie ocenę filmu. Gry, przynajmniej do tej pory, były mniej graficznie dopracowane. Przyjemnie jest widzieć dopieszczone wersje obiektów, w które kiedyś godzinami wpatrywaliśmy się grając, a jednocześnie ignorując niedoskonałości.
Z fabułami będzie podobnie, chociaż pewnie dopiero teraz jest coraz więcej twórców, którzy dorastali grając w gry komputerowe. A i same gry nabierają prawdziwie unikalnych cech, które później pozwalają powiedzieć, że dany wątek w filmie pokrywa się z tym z gry.
Ach, się rozmarzyłem... Z chęcią bym zobaczył np. film, którego akcja toczyłaby się w Stormwind z World od Warcraft. No ale to taki off-top.
Świetny film i świetny pomysł. Naprawde dobrze zrealizowany obraz, który zostanie na długo w głowie. Efekty powalają. Nie mogę wyjść z podziwu, że tak niewielu zrobiło tak wiele;] Polecam Skyline.