Piksele (2015)

Pixels
Reżyseria: Chris Columbus

W nadchodzącym obrazie Ziemia zostaje zaatakowana przez obcych podszywających się pod bohaterów popularnych w latach 80. gier komputerowych (m.in. Donkey Konga, Space Invaders, Froggera i Pac-Mana). Prezydent Will Cooper (Kevin James) wzywa więc na pomoc swego kumpla ze szkoły, wytrawnego eksperta i gracza, Sama Brennera (Adam Sandler), by pokonał pikselowych najeźdźców. W obsadzie znaleźli się również Josh Gad, Michelle Monaghan, Peter Dinklage i Brian Cox.(opis dystrybutora)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Pomysł jest dość prosty, są to trochę odkurzeni Ghostbusters i ciągną nostalgię za latami 80. (jak w doskonałym "Ralphie demolce"), ale to tylko bazowe skojarzenia. Film broni się jako dobra komedia ze świetnymi komikami oraz doskonałą oprawą graficzną. Kevina Jamesa podziwiałem w "Diabli nadali", a Sandler źle mi się kojarzył, ale w tym filmie obaj są dobrzy, a Sandler gra uczciwego naiwniaka bez przegięcia, więc ma u mnie plus. Natomiast największe pozytywne zaskoczenie to Dinklage: uwielbiam "Dróżnika", "Zgon na pogrzebie" mnie zniechęcił, a "Gry o tron" nie znam, natomiast tu pokazał najciekawszą postać i to niezwykle śmieszną. Scenariusz jest zwarty i nadrabia banalność pomysłu. Szkoda, że nie znamy specjalnie klasyki amerykańskiej telewizji - na pewno byłoby zabawniej zobaczyć groźby kosmitów ustami Adama Słodowego czy pana Kleksa. Podobało mi się i miło było zobaczyć takie porządne (a nie debilne) podejście do komedii - no i te kolorowe pikselki sypiące się dokoła hurtem!

Założenie tego filmu jest tak durne, że przystępując do projekcji możemy być tylko zaskoczeni na plus. No i... tak się właśnie dzieje. Ocenę daję na wyrost, ale naprawdę pozytywnie zaskoczyło mnie to, że mając tak głupi punkt wyjścia i na domiar złego Adama Sandlera w składzie, udało się stworzyć tak bezpretensjonalną rozrywkę. No i mamy tu chyba najbardziej kulturalnych i honorowych kosmitów ever.

EwnScatomanc
Distaffhfc
Okot
SuperMarker
Blue2012
stivo
Mikser
chaos
cvbih
Agni