Bagno (2006)

Mýrin
Reżyseria: Baltasar Kormákur

W piwnicy pewnego domu zostają znalezione zwłoki zamordowanego starszego mężczyzny. Zostaje wszczęte śledztwo, jednak inspektor Erlendur nie posiada żadnych wskazówek, oprócz znalezionego na miejscu zbrodni zdjęcia grobu pewnej dziewczynki. Wkrótce okazuje się, że dziewczynka ta została w okrutny sposób zamordowana 30 lat temu.
Źródło: filmweb.pl

Obsada:

Pełna obsada

Piękne zdjęcia, posępny klimat Islandii, mroczna tajemnica, stopniowo odsłaniana przez policyjne śledztwo. Bardzo się to dobrze ogląda, ale niestety gdzieś tak od połowy wszystko staje się już jasne.

Przewrotność polega również na tym, że dopóki nie wiadomo co się stało - nie ma prawie napięcia. Senność, depresja, ogólny i wszechogarniający marazm. Powoli, z czasem zaczyna się klarować sytuacja i robi się mrocznie, niepokojąco i zimno, jakby "ciągnęło" z bagien, a kiedy już wszystko wiadomo, zaczyna się ostatnia gonitwa - ostatnia prosta. Zaczął mi się podobać właśnie mniej więcej od połowy - wcześniej utrzymały mnie przed ekranem tylko zdjęcia Islandii.

Taki Wallander na Islandii. ;)

Ambrotos
pajestka
aviva
jakubpaluszak
Uciekinier
Devi
skibbi
kilkujadek
niewarto
Habdank