Midnight Express (1978)

Reżyseria: Alan Parker

Film Alana Parkera rozpoczyna się od obławy na tureckim lotnisku, podczas której grany przez Davisa bohater zostaje przyłapany na posiadaniu narkotyków. Trafia do więzienia, w którym skazani i oczekujący na rozprawy są traktowani w nieludzki, wręcz zbrodniczy sposób. Tytuł Midnight Express oznaczał w slangu umysłowy „odlot”, jakiego doznawali wszyscy przebywający dłużej w więziennych murach...

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Kolejny amerykański wyciskacz łez w wersji brutalnej - akcja toczy się głównie w tureckim więzieniu. Billy Hayes zostaje przyłapany na drobnym przestępstwie i pech chce, że staje się pionkiem w grze między rządami Turcji i USA. Sporo w tym filmie autentycznych, brutalnych scen, ale to wszystko. Bohaterowie są nieznośnie idealizowani, to albo czarne typy albo ofiary niesprawiedliwości. Średni, dłużący się w nieskończoność.

Realizacyjnie jest to świetny film, ale „ideologicznie” jest to trudne do przełknięcia: nieważne, że bohater nie jest niewiniątkiem, nieważne że wszyscy pozostali dostają tak samo w kość - mamy się wzruszać cierpieniami jednego faceta, bo jest biały?

Jest akurat dokładnie powiedziane, że jest on kozłem ofiarnym - dostał nieuczciwie wysoki wyrok, nawet jak na standardy czasu i miejsca, w którym się znalazł - po prostu przytrafił mu się peszek.

JUMAN
fender
KatarzynaMakowska
jakubkonrad
doktorpueblo
dag
dag
bartje
beznazwybez
GARN
ScuMmy