Oto Monica Velour (2010)

Meet Monica Velour
Reżyseria: Keith Bearden
Scenariusz:

Siedemnastoletni Tobe wygląda jak klasyczny kujon: kręcone włosy, okulary w grubych oprawkach, zapięte pod szyję koszule. Jeśli dodać do tego zamiłowanie do muzyki z lat trzydziestych, nie dziwi fakt, że wciąż jest prawiczkiem. Ale chłopak ma jeszcze jedną pasję: filmy porno z lat siedemdziesiątych, a właściwie grająca w nich „aktorka” - Monica Velour (w tej roli gwiazda „Seksu w Wielkim Mieście”, Kim Cattrall). Kiedy okazuje się, że Monica na wystąpić na żywo w jednej z nocnych spelun setki mil od domu Tobe’a, bohater bez chwili wahania wyrusza na spotkanie ze swoją ulubienicą. Jednak miejsce olśniewającej porno-gwiazdki z jego marzeń, po upływie ponad trzydziestu lat, zajęła zniszczona kobieta w średnim wieku z problemami. Ale wbrew wszelkim różnicom, między naiwnym Tobe’em a doświadczoną, cyniczną Monicą rodzi się szczególna więź. (OffPlusCamera)

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Słodko-gorzka opowieść o odmienności. O tym jak czasem trudno być sobą i realizować własne marzenia, o tym, że nie jest łatwo pchać się pod prąd. Ciekawy komediodramat spod hasła: "geek cinema". Zdaje się, że to forma rozliczenia własnych sentymentów twórców filmu: typowy młodzieńczy pęd za dojrzałością, kiedy nie dostrzegamy zalet młodości. Z lekkim moralitetem: róbmy to, w co wierzymy, bo nawet "klapa" może przynieść niespodziewane rezultaty. Przyjemny, familijny (choć z lekka wulgarny) film o dojrzewaniu.

Kim Cattrall (tak, tak, Samantha z Sex & the City) odważnie mierzy się ze swoim wiekiem (czasem bez makijażu, a nawet jak z., to widać gołym okiem, że nie ma już 30 lat). Trochę zbyt cukierkowy (hmm.. amerykański? da się z każdej sytuacji wyciągnąć pozytywy, ew. zmienić ją na naszą korzyść), ale i tak fajowy film o dojrzewaniu/życiu/starzeniu się. Ku pokrzepieniu serc, cenzuralnie, ale na granicy dobrego smaku (to lubię!).

WANROY
Mikser
juliaxix
TomaszGarasinski
yo
yo
AniaJagodaB
lamijka
Habdank
Zsolt
rick-groen