Miłość blondynki (1965)

Lásky jedné plavovlásky
Reżyseria: Miloš Forman
Scenariusz:

Najbardziej znany film czechosłowackiej Nowej Fali, sztandarowe dzieło nurtu, zapisane w historii światowego kina. Podobnie jak inne czeskie filmy Miloša Formana zrealizowane przy udziale aktorów niezawodowych, w charakterystycznym dla reżysera tonie pogodnej kpiny z otaczającej (niekoniecznie socjalistycznej) rzeczywistości.

Młoda i naiwna Andula - pracownica sfeminizowanej fabryki na prowincji - zakochuje się w pianiście z Pragi przygrywającym na wieczorku zapoznawczym. Po spędzonej wspólnie nocy postanawia go odnaleźć w stolicy. Zdziwiony jest nie tylko chłopak... (filmweb)

Obsada:

Pełna obsada

Taki prosty film, czarnobiały, bez fajerwerków. Jest w klimacie prozy Kundery, nieco gorzki. Świetne sceny z rodzicami :)

Trochę jak filmy z Himilsbachem - trochę naturalistyczny, trochę gorzki, gra naturszczyków zdaje się potęgować kpinę. Jednocześnie całkiem poprawny film mówiący o pewnym problemie społecznym, a właściwie o kilku... Zabawny i dołujący jednocześnie.

Ktos kto nie widział tego filmu nie wiem jakie możliwośći drzemią w sztuce rychomych obrazów. Ten film jest w historii kina bytem osobnym. Współtworzy mit wielkiego kina lat 60.

Naturszczyki rulezują. :) Najlepsze sceny to te bez słów - spojrzenia, uśmiechy w restauracji.

Dziś patrzę na ten film jak na wzorzec dla "Dziewczyn do wzięcia" i nie mogę się uwolnić od tego skojarzenia. Kolejny wielki walor tego nurtu - dzięki niemu powstały takie filmy jak "Rejs", czy filmy Kondratiuków.

Miałem identyczne skojarzenia z Kondratiukiem i Rejsem. Część scen (szczególnie zbliżenia na twarzy) jakby żywcem wzięte z Miłości Blondynki.

michuk
hrabalka
bartje
nevamarja
AniaVerzhbytska
MureQ
jakilcz
dcd
dcd
JUMAN
magdalenapaluch52