Mała Apokalipsa (1993)
La Petite apocalypse
Reżyseria:
Costa-Gavras
W tym współprodukowanym m.in. przez Polskę filmie Gavras balansuje na granicy dramatu i… czarnej komedii. W wyniku zabawnego zbiegu okoliczności dwoje bohaterów, przekonanych o samobójstwie przyjaciela — Stanisława, postanawia zbić na jego śmierci majątek. Okazuje się jednak, że denat ma się całkiem dobrze. W filmie wystąpili m.in. Beata Tyszkiewicz, Kazimierz Kaczor i Anna Romanowska. (Tofifest)
Obsada:
- André Dussollier Jacques
- Pierre Arditi Henri
- Jirí Menzel Stan
- Anna Romantowska Barbara
- Maurice Bénichou Arnold
- Carlo Brandt Le kine
- Henryk Bista Yanek
- Jacques Denis Doktor
- Enzo Scotto Lavina Luigi
- Chiara Caselli Luigi's Daughter
- Jan Tadeusz Stanislawski Pitchik
- Beata Tyszkiewicz Madame Pitchik
- Olga Grumberg Assistante Docteur
- Andréas Voutsinas Realisateur americain
- Elena Gavras Assistante realisateur
- Thibault de Montalembert Assistant Arnold
- Kazimierz Kaczor Vice-Consul
- Bagdan Baer Le garde
- Stanislas Gaczol Interprete
- Janina Gaczol Interprete
- Jean-Claude Grumberg Kornfeld
- Françoise Castro Invitee
- Jean Lescot Invite
- Jean-François Lapalus Ami Henri
- Alexia Stresi Serveuse
- Alexandre Bancel Equipe realisateur
- Rachid Madaoui Equipe realisateur
- Gilles Porte Equipe realisateur
- Dominique Odic Un Ouzbek
- Pierre 'Speedy' Duval Un Ouzbek
- S. Guilbaud Le Pape
- Stefano Masciarelli Voix du Pape
- Julie Gayet
- Dominique Isnard Jeanne
Jedyny film na Tofifeście który widzieliśmy razem i zgadzamy się z michukiem. Do jego opinii jestem jedynie w stanie dodać, że ten film mimo że realizowany przez Greka i po francusku, jest bardzo, bardzo polski i to Polacy zrozumieją go najlepiej.
Gavras wyszedł od typowego motywu komediowego: początkowe nieporozumienie napędza lawinę zjawisk, która wymyka się spod kontroli. Ale jego film daleki jest od komedii pomyłek jaką znacie. To szalenie celna krytyka wszystkich postaw, które reżyser uważa za warte wyśmiania, podana (co nie dziwi) w wyśmienitej muzycznej polewie.
Czytaliście "Małą apokalipsę"? Tak, Konwickiego. To obejrzyjcie Gavrasa, który przewrócił ją do góry nogami.
Film w podobnym stopniu śmieszny, co straszny. Jest to dość zjadliwa satyra na różnorakie rzeczy, ale żeby tak ostro i celnie przyłożyć Polakom, to trzeba ich nieźle rozumieć. Szacunek.