Tsai Ming-liang, ulubieniec nowohoryzontowej publiczności, powraca po kilku latach z nowym projektem. W serii długich, statycznych ujęć przedstawia losy swojego stałego bohatera – Hsiao-kanga. Niestroniący od papierosów i alkoholu mężczyzna pracuje jako „żywa reklama”, trzymając tablice zachęcające do kupna nieruchomości. W tym czasie jego dzieci, by zabić głód, szukają w supermarketach promocji z darmowymi próbkami jedzenia. Mimo niewielkiej pensji i nieprzychylnej aury w Tajpej Hsiao-kang i jego rodzina próbują przetrwać kolejny dzień. Wieczorami rodzeństwo spotyka się z ojcem, by razem skryć się w opuszczonym budynku. Pewnego dnia dołącza do nich kobieta, w wyniku czego cichy ból i skrywane dramaty z przeszłości znowu odżyją. Tajwański reżyser, obracając się w kręgu właściwych sobie tematów, skupia się przede wszystkim na smutku i poczuciu straty. Towarzyszą one bohaterom w każdym momencie ich ekranowej egzystencji, co tylko potęguje wydźwięk Bezpańskich psów.
(nowehoryzonty.pl)
Tsai Ming-liang w świetnej formie.