Duchy Marsa (2001)
Ghosts of Mars
Reżyseria:
John Carpenter
Rok 2025. Melanie Ballard (Natasha Henstridge) jest oficerem policji na Marsie. Ludzie skolonizowali Czerwoną Planetę i założyli na niej kopalnie, w których wydobywają cenne minerały. Porucznik Ballard i jej oddział wysłani zostają w odległy rejon Marsa, by pojmać niebezpiecznego przestępcę Jamesa Williamsa (Ice Cube). Szybko przekonują się, że czyha na nich jeszcze większe niebezpieczeństwo - podczas prac wydobywczych uwolniono całą armię marsjańskich duchów, które wcielają się w ludzkie ciała. Duchy nie spoczną dopóki nie zniszczą wszystkich tych, którzy odważyli się podbić ich planetę.
Obsada:
- Natasha Henstridge Lt. Melanie Ballard
- Ice Cube James 'Desolation' Williams
- Jason Statham Sgt. Jericho Butler
- Clea DuVall Bashira Kincaid
- Pam Grier Commander Helena Braddock
- Joanna Cassidy Dr. Arlene Whitlock
- Richard Cetrone Big Daddy Mars
- Rosemary Forsyth Inquisitor
- Liam Waite Michael Descanso
- Duane Davis Uno
- Lobo Sebastian Dos
- Rodney A. Grant Tres
- Peter Jason Engineer McSimms
- Wanda De Jesus Akooshay
- Doug McGrath Benchley
- Rick Edelstein Zimmerman
- Robert Carradine Rodale
- Michael Krawic Man in the Rover
- Eileen Weisinger Woman Warrior
- Rex Linn Yared
- Matt Nolan Miner
- Marjean Holden Young Woman
- Charlotte Cornwell Narrator
- Richard Barela Miner
- Danielle Burgio Local Lady Cop
- Damon Caro Shape-Male Intern
- Marty Cuny Miner / Warrior
- Dave Duran Warrior
- James W. Gruessing Jr. Miner
- Harry Jay Knowles Head on a Stake
- Louie Martinez Miner
- Christopher Allen Nelson Demon Miner
- Chad Randall Big Warrior
- Chance Romero Miner / Warrior
- Paul Sanchez Miner
- J. Nathan Simmons Miner
- Anthony M. Trujillo Miner
Nad absurdalnością scenariusza można by się sporo rozpisywać (np. ludzie oddychają na Marsie powietrzem, bo zdołali się "przyzwyczaić", co jest ciekawe o tyle, że w rzeczywistości tlenu nie ma tam w ogóle). Ale są i pewne plusy, miejscami niezłe dialogi, no i oryginalna szkatułkowa forma opowieści, w której bohaterowie opowiadają głównej bohaterce swoje historie, w których z kolei ktoś inny opowiada im swoje przygody itd. A wszystko to główna bohaterka opowiada swoim dowódcom...
Dziwactwo jakich mało. Ani to straszne, ani to śmieszne.
Przede wszystkim obijanie się po mordach i tym podobna sieczka. Fruwające kończyny i głowy odcinane latajacymi dyskami, tryskająca jucha i inne serie z broni różnej. Z sf i horroru chyba jedynie to, że ja bym to podciągnęła pod film z zombie, mniejsza o pochodzenie (opętańcze). Jako zombie film też słabe.