Wszystko jest iluminacją (2005)
Everything Is Illuminated
Reżyseria:
Liev Schreiber
Młody Amerykanin żydowskiego pochodzenia przybywa na Ukrainę w poszukiwaniu kobiety, która w czasie wojny ocaliła jego dziadka. W pogmatwanych lecz zabawnych poszukiwaniach pomagają mu wyjątkowo niekompetentny tłumacz i starzec nawiedzany przez wojenne wspomnienia.
Obsada:
- Eugene Hutz Alex
- Elijah Wood Jonathan Safran Foer
- Jonathan Safran Foer Leaf Blower
- Jana Hrabetova Jonathan's Grandmother
- Stephen Samudovsky Jonathan's Grandfather Safran
- Ljubomir Dezera Young Jonathan
- Oleksandr Choroshko Alexander Perchov, Father
- Gil Kazimirov Igor
- Zuzana Hodkova Alex's Mother
- Mikki Mikki Sammy Davis Jr. Jr.
- Mouse Mouse Sammy Davis Jr. Jr.
- Boris Leskin Grandfather
- Robert Chytil Breakdancer
- Jaroslava Sochova Woman on Train
- Sergei Ryabtsev Ukrainian Band Member
- Yuri Lemeshev Ukrainian Band Member
- Pamela Racine Ukrainian Band Member
- Oleksandr Houtz Ukrainian Band Member
- Ludmila Kartouska Hotel Waitress
- Igor Latta Old Man at Fair
- Eugenin Marandic Fair Goer
- Orest Tkachuk Fair Goer
- Elias Zerael Bauer Goatherder Boy
- Jurij Kokyrc Well Digger
- Sergej Kapitan Well Digger
- Jaroslav Jurichkanc Well Digger
- Igor Savivskij Well Digger
- Jan Pavel Filipensky Well Digger
- Bert Schneider Nazi Officer
- Tereza Veselkova Augustine
- Laryssa Lauret Lista
- Lukas Kral Young Grandfather, Baruch
- Vera Sindelarova Young Lista
Nie wiem dlaczego, ale wszelkie krytyczne uwagi pod adresem tego filmu, choćby nie wiem jak celne, wydają mi się niekonstruktywnymi i bezpodstawnymi rojeniami ich autora :)
za Gogoli;)
Naprawdę świetny film o różnicach kulturowych i historii doprawiony szczyptą magii i poezji. Aż dziw bierze, że tak świetne filmy przechodzą niezauważone - przynajmniej przeze mnie ;)
Ładnie zrobiony film drogi, świetna muzyka; nieco sentymentalny; zabawny, choć przede wszystkim ma być refleksyjny...
Muzyka, scenariusz, gra aktorska, zdjęcia. W tej kolejności i łącznie na ładną, okrągłą ósemkę. Na dodatek dzięki filmowi odkryłam kapelę Devotchka, dziękuję Schreiber ;)
Muzyka jest najlepszym elementem tego filmu. Zaraz po niej znajduje się dobry scenariusz, świetnie łączący elementy komedii i dramatu. Postaci zostały sprawnie stworzone, daleko im do banalności i papierowości, i dobrze zagrane. Historia też jest niegłupia, o spotkaniu kultur i historii, wpływu przeszłości na życie. Warto obejrzeć, ponieważ "Wszystko jest iluminacją" to świetnie zrobiony zabawny i jednocześnie sentymentalny komediodramat.
Lekki tylko pozornie. Kwestia żydowska sprytnie wpleciona w film drogi. Muzyka i zdjęcia powalają.
Film o ciężkiej tematyce, ale w ogólnym odbiorze przyjemny. Zachęca do refleksji ale nie zmusza. Bardzo dobre stopniowanie emocji. Na początek dobra komedia potem sceny na prawdę chwytające za serce. Podsumowując film nie jest arcydziełem, ale jest... przepiękny!