Eden (2008)

Reżyseria: Declan Recks
Scenariusz:

Studium kryzysu małżeńskiego w pięknych zdjęciach Owena McPolina. W 10. rocznicę ślubu pełna nadziei Breda stara się zbliżyć do swojego męża, nie zauważając, że Billy tego unika. Co nim kieruje?

Obsada:

Pełna obsada

Film ewidentnie do uważnego obejrzenia, więc od razu bookuję drugi raz, bo przeleciałem po łebkach. Nie jest tu specjalnie ważna historia, tylko ludzkie emocje, pięknie oddane przez aktorów i znakomicie podkreślone przez zdjęcia. Po trosze przypominał mi "Wszystko albo nic" Mike'a Leigh, ale zamiast bezpośredniości i wręcz naturalizmu Recks wydobył z cichego domowego dramatu całe piękno i subtelność ludzkich przeżyć. Obie próby udane, ale ta piękniejsza. Urocza Walsh na pewno podbiła punktację.

wojtekacz
kocio