Don Jon (2013)

Reżyseria: Joseph Gordon-Levitt
Scenariusz:

Don Jon, obdarzony twarzą i ciałem Gordona-Levitta barman z New Jersey, może poderwać każdą dziewczynę; Barbara – Scarlett Johansson – przyciąga mężczyzn jak magnes. Spotkanie tej dwójki w typowym rom-komie byłoby pierwszym krokiem do ołtarza i nudnego „żyli długo i szczęśliwie". W filmie Gordona-Levitta jest okazją do pokazania, jak pornografia i hollywoodzkie filmy wypaczają nasze myślenie o związkach i erotyce.[4.AFF]

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Tragiczna reżyseria i montaż. Bohaterowie irytujący, sprawiający wrażenie wyciętych z filmu Micheala Baya tudzież podobnych "arcydzieł". Naprawdę rzadko przerywam filmy, ale tutaj dałem radę tylko 35 minut, po prostu oglądać się tego nie da i mało mnie obchodzi czy dalej jest lepiej.

Jest w tym samym stylu.

Halo halo, ale że reżyseria i montaż tragiczne? W sensie, że słabe i nieumiejętne, czy w stylu, który tobie nie odpowiada i po prostu go nie kupujesz?

Edkrak chyba w życiu tragicznego montażu nie widział. ;D

Tzn nie są złe z czysto technicznego punktu widzenia, bo to nie jest tak jak u kompletnych amatorów, że od razu widać że jedna scena była kręcona w dwóch miejscach. Natomiast montaż raził mnie estetycznie, bo był w stylu "patrzcie jak zajebiście bawię się materią filmową, robię ultra szybkie przeskoki jak w wink wink nudge nudge, fajny jestem co nie?", tylko że do Aronofskiego, to JGLowi daleko. A może to był po prostu zbyt duży kontrast, bo wcześniej oglądałem perfekcyjnie nakręcone "Seppuku"?

Historia zbyt naiwna, bym dała się nabrać - mimo wszystko odprężająca rozrywka.

Zbyt gładki, żeby jakkolwiek poruszał. W kategorii niezobowiązującej rozrywki zbyt przewidywalny. Miejscami czułem się jak na lekcji wychowania seksualnego w amerykańskim liceum.

Porusza aktualny problem i to mu zapewne przysparza popularności. Zakończenie koszmarnie przewidywalne, a bohaterowie dosyć irytujący. Nie byłem zachwycony.

No i znowu J.Moore, czy ona naprawdę musi teraz grać we wszystkim.... A film hmmm... przewidywalny.

Zapowiadało się, że to będzie taka męska wersja komedii romantycznej, ale nie, wszystko kończy się sztampowo, wg schematu. Na dokładkę scena w której Don Jon wreszcie coś poczuł, like a virgin, touched for the very first time... Lipa!

AnnaSak
PiotrKowalski
mrci
jakilcz
irysek80
PrzemyslawLes
blinkring
prokoks1912
Olimpia
grandar