Otwórz mi drzwi (2014)

Dohee-ya
Reżyseria: July Jung
Scenariusz:

Niestety, ten film nie ma jeszcze porządnego opisu.
Spróbuj na IMDb.

Obsada:

Pełna obsada

Zaczyna się bardzo klimatycznie, ale z każdym kolejnym wątkiem mającym pokazać jaka ta Korea jest zła, wykluczająca, przemocowa, pełna układów i układzików robi się coraz gorzej. Tragedii nie ma, ale wolałbym wreszcie nowy film wyreżyserowany przez Lee Chang-donga, a nie tylko przez niego wyprodukowany.

[9PS] Młoda, poważna policjantka zostaje przeniesiona do pracy z Seulu do małej miejscowości, z którą wcześniej nic jej nie łączyło. Jest stróżem porządku, który ten porządek wywraca do góry nogami. Ład w miasteczku jest bowiem złudny. Opiera się na przymykaniu oczu i niedostrzeganiu cierpienia innych. Policjantka próbuje robić to, co uważa za dobre, a ustalony porządek chwieje się i skrzypi. July Jung eksploruje temat winy i niewinnoości, prawa i niesprawiedliwości, wreszcie - dobra i zła. Trochę w tym psychologizowania, gdy na scenę wchodzi maltretowana przez całe otoczenie dziewczynka. Trochę niezbyt może głębokiej analizy działania małej społeczności. Zastany porządek jest nie do przyjęcia dla młodej kobiety, która jako outsiderka ocenia go z zewnątrz, jest nie do przyjęcia dla nas, widzów. Również to, co się dzieje, gdy interweniuje policjantka, wywołuje niepokój. Spirala zła się nakręca, a rozkręcenie będzie gwałtowne.

inheracil
lamijka
pomyj