W rytmie serca (2005)

De battre mon coeur s'est arrêté
Reżyseria: Jacques Audiard

Tom, 28-letni zblazowany przystojniak, żyjący klimatem nocnego Paryża, właśnie przejął po ojcu biznes - nielegalny handel nieruchomościami.
Życie Toma to niebezpieczni znajomi, przemoc, kosztowne garnitury i piękne kobiety, mocne używki i szybkie samochody - pociągająca, ale ciemna strona Paryża.
Przypadkowe spotkanie ze znajomym z przeszłości powoduje, że Tom zaczyna inaczej patrzeć na siebie i swoje otoczenie. Świadomość, że być może ma i marnuje talent muzyczny, budzi w nim tęsknotę do innego, lepszego świata...

Obsada:

Pełna obsada

To takie 2 filmy w jednym – muzyczny doskonały, sensacyjny nudny. Polecam i nie polecam jednocześnie. :) No i teraz chcę obejrzeć "Fingers”!

Masa wątków które mógłbym określić jako osobiste.
Pierwszorzędna narracja, wyśmienite dialogi, świetne kreacje aktorskie.
Sugestywna, gęsta atmosfera i jakieś takie paraliżujące napięcie udzielające się widzowi.
Gorąco polecam.

Znakomity przykład na to, co znaczy świetna reżyseria. Polecam gorąco!

Jak polecasz, to obejrzę ;)

Kuraki, to jest ten koleś od "Proroka", którego obejrzę w tym miesiącu w kinie. Jak zwykle ze sporym opóźnieniem. Ale cóż - Częstochowa to nie Paryż...

"Prorok" to jest film, który bardzo rozbudza apetyt na inne filmy Audiarda. Jeśli ktoś audiardowego wcześniej nie widział, jak ja. :)

No, kurna teraz i mnie oświeciło. Pierwotny plan nieoglądania Proroka jest już nieaktualny :)

Oba filmy są zresztą trochę podobne, dzięki bohaterowi: w obu jest niejednoznaczny i ewoluuje w czasie trwania filmu. Jak komuś podobał się Prorok, to spodoba mu się W rytmie serca. I odwrotnie :)

A jak ktoś dawno temu oglądał 'W rytmie serca' (tak jak ja), to i 'Proroka' chce obejrzeć.. Albo już oglądał..

bartje
MureQ
jakilcz
deliberado
Lamia
Apfelbaum
psubrat
ScuMmy
Uciekinier
robmarczak