Niebezpieczne związki (1988)
Dangerous Liaisons
Reżyseria:
Stephen Frears
Markiza de Merteuil chce, aby Vicomte de Valmont, jej były kochanek, uwiódł Cecile de Volanges, przyszłą żonę jej innego byłego kochanka. Na początku Valmont nie jest zainteresowany tą propozycją, gdyż chce uwieść Madame de Tourvel, którą uważa za lepszą zdobycz. Kiedy jednak matka Cecile pokrzyżuje mu plany, Valmont przystaje na propozycję Markizy.
Obsada:
- Glenn Close Marquise Isabelle de Merteuil
- John Malkovich Vicomte Sébastien de Valmont
- Michelle Pfeiffer Madame Marie de Tourvel
- Swoosie Kurtz Madame de Volanges
- Keanu Reeves Le Chevalier Raphael Danceny
- Mildred Natwick Madame de Rosemonde
- Uma Thurman Cécile de Volanges
- Peter Capaldi Azolan
- Joe Sheridan Georges
- Valerie Gogan Julie
- Laura Benson Emilie
- Joanna Pavlis Adèle
- Nicholas Hawtrey Major-domo
- Paulo Abel Do Nascimento Castrato
- François Lalande Curé
- François Montagut Belleroche
- Harry Jones Armand
- Christian Erickson Bailiff
- Catherine Cauwet Opera singer
- Shannon Finnegan
- Patricia Kessler
Chyba Malkovich mnie nie przekonał
Idealny film, gdzie kostiumy nie przesłaniają istoty artystycznego zamysłu. Naprawdę poruszający i mądry. Mistrzostwo świata w wykonaniu Glenn Close!
Ciekawie się oglądało, ale o filmie zapomniałem w godzinę po obejrzeniu. Jakoś do mnie nie dotarł, mimo świetnego aktorstwa. Może historia mało przekonująca?
To nie jest zwykły kostiumowy romans. To film o wielkich namiętnościach, o grze dumy i honoru, zemsty i okrucieństwa. Wilki tu pożerają białe owieczki z wdziękiem i elegancją. Strach patrzeć, ale jak przyjemnie.
Genialny duet Close-Malkovich i świetny scenariusz na podstawie wg mnie nudnej powieści.
Kto nie widział ten trąba.
Genialny film. Realistycznie pokazany upadek moralnego zepsucia. Rewelacyjnie wyreżyserowany i zagrany.
Klasyczna powieść epistolarna plus znakomita obsada. Malkovich zadziwia - nigdy nie sądziłam, że mógłby zagrać notorycznego uwodziciela, a tu proszę. Fenomenalna Glenn Close. Zdecydowanie mam do tego filmu słabość.
Film - legenda. Opowieść o knuciu starannych intryg przez ludzi, będących do bólu realistami, nie wierzących w miłość, przyjaźń, dobroć. Świetny, choć po kilkakrotnej projekcji razi łatwowierność kobiet kokietowanych przez Valmonta.
Są różne ekranizacje, otagowałam je "laclos":
http://filmaster.pl/tag/laclos/filmy/
Kurczę, sporo ich. Jednak wątpię, żeby były równie dobre co klasyk Fears'a.
Słyszałam dobre rzeczy o "Valmoncie" Milosa Formana. :)
Jest też "Valmont" Formana, ale to całkowicie inny film. Z tego co pamiętam "Niebezpieczne związki" to w miarę wierna adaptacja, a "Valmont" to jednak troszkę wariacja na temat. Valmonta gra Colin Firth, już samo to wydaje mi się prawie groteskowe. I ostatecznie ten film to taki komedio-dramat. Też świetny!