Adrenalina (2006)

Crank

Płatny morderca, Chev Chelios, dowiaduje się, że po jego ciele krąży trucizna, która zabije go w momencie, gdy tempo bicia serca spadnie do pewnego poziomu. Teraz chce powziąć zemstę na ludziach, którzy zainfekowali jego krew trucizną.

Obsada:

Pełna obsada

Zwiastun:

Szybki film dla mało wymagającego widza.

Głupia bajeczka ale ogląda się miło, taki odmóżdżacz. Trup ściele się gęsto.

"Szybki film dla mało wymagającego widza."
Miejscami zabawny ale głupi jak mało co. (Chyba się starzeję).

Bardzo szybki, bardzo głupi, stara się być śmiesznym, co wychodzi średnio. Dużo, szybko, kiepsko. Z własnej inicjatywy w życiu bym nie obejrzał, ale gdy nie ma się alternatywy... Po prostu nie moje klimaty.

Fabuła jest może głupia, ale nie szkodzi, bo nie o nią tu chodzi - to po prostu montaż szybko następujących scen mających dostarczyć Cheliosowi koniecznej mu do przeżycia następnej godziny adrenaliny. Trudno pokazać coś nowego w świecie pościgów i strzelanin, ale Mam-Jaja-Ze-Stali-Statham naprawdę się stara. Ucieczka samochodowa, w której kierującemu i ostrzeliwującemu się bohaterowi dziewczyna robi z własnej inicjatywy fellatio? Toż to męski raj!

Nothing special.

Powiedzcie, że to była komedia. Była, prawda?

BlonD1E
Fi5heR
patrycja76
bartje
beznazwybez
makusradom
rafix11112
MureQ
asia1298
liz29