Jest w tym filmie rodem z dokumentalnej telenoweli coś. To coś to śląska gwara, która sprawia, że improwizacja rodem ze "Spadkobierców" ma swój urok. No i śląscy gwiazdorzy - Jerzy Cnota i Grzegorz Stasiak.

Qintarrjt
Nietutejszy
verdiana
lapsus