„Blogersi” – dokument o sile internetu. Film przedstawia polskich blogerów. Wraz z coraz szerszym dostępem do sieci, powstaje pytanie o znaczenie i popularność blogów, stron www, jakichkolwiek treści publikowanych w cyberprzestrzeni. Wielu blogerów jest czytanych przez tysiące internautów, wielu z nich ma czytelników więcej, niż niejedna lokalna gazeta. Czołowi polscy politycy zaczęli spotykać się z blogerami, również Prezydent Barack Obama podczas swojej krótkiej wizyty w Polsce zgodził się na udzielenie tylko jednego wywiadu, właśnie blogerowi. Ale czy ta swoboda, docieranie do milionów internautów jest wykorzystywana odpowiedzialnie?
Autorzy filmu skupili się głównie na jednym wymiarze blogowania – potęgi Internetu i publikowanych w nim materiałów. W filmie występują blogerzy, znani publicyści, dziennikarze.
Pan Kominek
Bloger
Maciej Budzich
Bloger
Artur Kurasiński
Bloger
Jacek Żakowski
Dziennikarz
Kamil Durczok
Dziennikarz
Przemysław Pająk
Bloger
Igor Janke
Dziennikarz
Dziś o 20:00 na kanale YouTube: http://www.youtube.com/filmblogersi odbędzie się premiera polskiego filmu dokumentalnego o blogerach. Tutaj nius na ten temat: http://pej.cz/Blogersi-od-dzisiaj-na-YouTube-Warto-obejrzec-a2677
Zachęcam do obejrzenia i ocenienia, zwiastun wygląda ciekawie.
homoseksualny krytyk nie wie kto ich stymuluje... ja nie wiem kto sponsoruje gazete.pl...
Jak na tyle szumu i taki czas tworzenia tego filmu, obraz jest beznadziejnie krótki. Masa wstawek kompletnie od czapy, praca kamery i ujęcia, które rozpraszają zamiast pomagać w odbiorze. Zaprosili do rozmowy ludzi, którzy rzeczywiście mają coś do powiedzenia, a pokazali jedynie niecałe 20 min wypchane obiegowymi opiniami i dosłownie niczym, czego na temat blogów nie wiedziałby (w mojej opinii) przeciętny użytkownik internetu. Ruszono fajny temat, ale jestem na nie.
jak juz gdzies powiedziano, ten film jest dla laikow
OK, ale jak laik ma do niego dotrzeć? Większość internautów już dawno słyszała co w tym filmie powiedziano, a pozostali dopóki nie pojawi się w kinie czy w TV (a z tak krótkim metrażem i po prostu słabą realizacją to tego bym się nie spodziewał) i tak raczej do niego nie dotrą.
a wiec albo niech to zrobia porzadnie albo wcale ?!
Bynajmniej, robić może każdy. Mi nie musi się to podobać i mam prawo o tym mówić. Chwała twórcom za podjęcie tematu, ale moim zdaniem zrobili to w sposób zupełnie niewystarczający i wręcz rozczarowujący bo cała kampania tocząca się wokół filmu nastawiała na znacznie bardziej rozbudowaną produkcję.
Także mediafunowi udało się nagrać recenzję, krótszą zaledwie o 5 minut a znacznie bardziej upchaną cenną merytoryką dostępną dla laika niż 17 minutowy obraz, który został przez niego zrecenzowany. http://youtu.be/RWfIPJuYGBY