Królewna Śnieżka | Śnieżka (2012)
Blancanieves
Reżyseria:
Pablo Berger
Scenariusz:
Pablo Berger
Oryginalny gotycki melodramat inspirowany baśnią braci Grimm. Dawno, dawno temu była sobie dziewczynka, która nie znała swojej matki, a dorastała znienawidzona przez macochę. Nauczyła się tego, czym zajmował się jej ojciec - sławny pogromca byków - i pewnego dnia zbiegła, by stać się legendą. Mówi reżyser: "Ten film jest doświadczeniem zmysłowym, całkowicie pozbawionym słów, za to przepełnionym muzyką. Podróżą do Hiszpanii lat dwudziestych i hołdem złożonym ówczesnemu kinu. Z pewnością obudzi wewnętrzne dziecko, które każdy z nas w sobie ma. Posadzę je sobie na kolanach i opowiem starą bajkę w nowy sposób - pełen fantazji, horroru i czarnego humoru." (WFF)
Obsada:
- Maribel Verdú Encarna / La Madrastra
- Ángela Molina Doña Concha / La Abuela
- Daniel Giménez Cacho Antonio Villalta / El Padre
- Inma Cuesta Carmen de Triana / La Madre
- Macarena García Carmen / Blancanieves
- Josep Maria Pou Don Carlos / El Apoderado
- Ramón Barea Don Martín
- Carmen Belloch
- Pere Ponce Genaro / El Chófer
- Sofía Oria Carmencita / Blancanieves
- Itziar Castro Tocino de cielo
- Emilio Gavira Jesusín
- Carmen Segarra Cocinera
- Ignacio Mateos
- Pere Vall
- Sergio Dorado Rafita
Podejrzewam, że Bracia Grimm byliby zaskoczeni hiszpańską fantazją, a Bruno Bettelheim nie podpisałby się pod kolaudacją, ale co tam. Tagi: flamenco, film niemy, kicz, groteska.
Trzecia Śnieżka w tym roku? Epidemia?
Ale za to pierwsza Matadorka :)
Jeśli film ma dużo lepsze oceny od krytyków (96% na Zgniłych Pomidorach) niż od publiczności (79%) to wiedz, że coś się dzieje. Z dwóch obejrzanych ostatnio Śnieżek bardziej odpowiada mi ta, ale w kategorii "nowe kino nieme" niczego nie urywa. "Antena" wygrywa genialną stylizacją a "Artysta" postmodernistycznymi smaczkami. Do tego podczas oglądania "Blancanieves" ustawicznie towarzyszyło mi wrażenie, że zrealizowali ją ludzie, którzy jakoś tam odnajdują się w konwencji opowiadania obrazem, ale jest to raczej ich drugi język. Na plus: świetne zdjęcia, specyficzny klimacik i ciekawe ujęcie baśni Grimmów.
A coś dłużej tak czasem napisać to nie łaska? :P
Prosz. Na specjalne życzenie. :) http://esme.filmaster.pl/artykul/mama-byc/
Tylko o "Mamie", o Śnieżce już mi się nie chciało.
6/10? Słaba reakcja jak na pierwszą w historii Śnieżkę - Matadora :)
Nie mogę się zgodzić z tym, że "Królewna Śnieżka" wizualnie nie ma siły oddziaływania, wciąż pamiętam niektóre kadry. To one zostają w pamięci a nie sama historia. Prawdę powiedziawszy, to, po ponad pół roku, nie jestem w stanie odtworzyć rozwoju akcji . Jednak myśląc o "Blancanives" widzę tłum idący na corridę, ubieranie matadora (trochę plagiat z Almodóvara), posiadłość złej macochy itd.. Mocne, wyraziste obrazy. IMO najlepszy element tej produkcji.
Dyć piszę, że zdjęcia b. ładne. Ale i tak bardziej podoba mi się zakończenie - jest tak dogłębnie pesymistyczne.
Pesymistycznie otwarte :)
Wygrywa zderzając znaną na pamięć bajkę o Śnieżce (sacrum wspomnień z dzieciństwa) z erotyką w duchu Almodovara (niech będzie że profanum, z nawiązaniem a rebours do Hablas con Ella: gorzkie zakończenie z aluzją do prostytucji). Świetnie miesza wzruszające tony z groteską. Fantastyczne zdjęcia i muzyka. Spodziewałem się mniej. :)
Dla mnie bajka o Śnieżce nigdy nie była szczególnym sacrum a słowa "Hablas con Ellla" nawet padły podczas projekcji, wraz z zapytaniem, czy Hiszpanie nie mają czasem jakiegoś fetyszu śpiących kobiet. :) To chyba sprowadza się trochę do tego, co kto lubi i jakie ma wspomnienia, chociaż film jest zapewne obiektywnie atrakcyjny ze względu na dobrą realizację.
No ładne, ale nic bym nie stracił, gdybym tego nie obejrzał. Do szybkiego zapomnienia.