Książę nie z tej bajki (2013)
Au bout du conte
Reżyseria:
Agnès Jaoui
Niestety, ten film nie ma jeszcze porządnego opisu.
Spróbuj na IMDb.
Obsada:
- Agathe Bonitzer Laura
- Agnès Jaoui Marianne
- Arthur Dupont Sandro
- Jean-Pierre Bacri Pierre
- Benjamin Biolay Maxime Wolf
- Dominique Valadié Jacqueline
- Valérie Crouzet Éléonore
- Beatrice Rosen Fanfan
- Didier Sandre Guillaume Casseul
- Laurent Poitrenaux Éric
- Nina Meurisse Clémence
- Clément Roussier Julien
- Serena Legeais Nina
- Bonny Durand Morgane
- Candela Cottis Johanna
- Jean-Baptiste Marcenac Le podologue
- Nicolas Wanczycki Le psy
- Sylvie Jobert Directrice école
- Hélène Jupin Mathilde
- François Patissier Homme cimetière
- Franc Bruneau Homme enquête
- Colette Kraffe Madame Irma
- Amélie Bardon Amie de Laura
- Simon Zygel Le prince
- Anaïs Normand La princesse
- Michel Pissère Homme Légion d'honneur
- Colette Roche Femme Légion d'honneur
- Mathieu Clément-Lescop Enfant spectacle
- Lorram Jaoui Enfant spectacle
- Lorranie Jaoui Enfant spectacle
- Selma Latreche Enfant spectacle
- Louise Marie Enfant spectacle
- Flore Seytre Enfant spectacle
- Gabriel Zygel Enfant spectacle
- Alice Fagard Ensemble vocal
- Roméo Fidanza Ensemble vocal
- Elise Maître Ensemble vocal
- Julia Selge Ensemble vocal
- Lucie Antunes Musicienne
- Romy Bischoff Musicienne
- Fabien Bourrat Musicien
- Laurent Camatte Musicien
- Saori Furukawa Musicienne
- Mathieu Verlot Musicien
- Tom Grimaud Musicien
- Benjamin Havas Musicien
- Jean-Baptiste Henry Musicien
- Déborah Kopp Musicienne
- Claire Luquiens Musicienne
- Brenda Ohana Musicienne
- Caroline Pearsall Musicienne
- Brice Pichard Musicien
- Constance Ronzatti Musicienne
- Lorenzo Harani Danseur
Całe szczęście nie jest to film typu komedia gatunkowa w rodzaju "młodzi kontra teściowie", jak sugerowały reklamy. To komedia autorska, w której reżyserka odbiła się po ostatnim - z deka bezsensownym - filmie znów prawie do poziomu "Popatrz na mnie". Nie umiem streścić tej nowej produkcji, a to znaczy, że znów się zanurzyła w otchłanie ludzkich słabostek, indywidualnych, ale przeplatających się ze sobą nawzajem na wiele sposobów. I fajnie! A pomysł odniesienia się do znanych bajek też mi się spodobał - obyczaj nie musi być realistyczny do bólu, żeby był dobry, musi tylko dobrze portretować ludzi.