Betty Blue (1986)

37°2 le matin
Reżyseria: Jean-Jacques Beineix

Zorg pracuje we Francji. Dogląda i ma pod opieką osiedle bungalowów przy plaży. Wiedzie spokojne, ciche życie, pracuje sumiennie, a w wolnych chwilach pisze. Pewnego dnia do jego uporządkowanego świata wkracza Betty - młoda, piękna kobieta. Jest dzika i nieobliczalna. Nieokiełznany temperament Betty wkrótce wymyka się spod kontroli. Zorg zaczyna sobie zdawać sprawę, że kobieta, którą kocha powoli popada w obłęd. Czy ich miłość zdoła przetrwać? (Opis dystrybutora)

Obsada:

Pełna obsada

Najbardziej podoba mi się scena jak piją z gliniarzem na komisariacie Wyborową z tą kultową etykietką, dostępną tylko za bony pko w Pewexie. I na dodatek niszczą jej pyszny smak sokiem pomarańczowym. To była naprawdę dobra wódka, ale tego nie doceniałem jak zaczynałem pić. Na osiemnastkach po reformie Balcerowicza królował Jaś. W ogóle policjanci są tutaj bezbłędni - tacy romantyczni, wyrozumiali. Knausgard w I tomie "Min kampf" też pisze o tym filmie.

emerenc
Szklanka1979
lapsus
jakilcz
pannadrama
dcd
dcd
pajestka
Samarytanin
emil
jango